Law concept: Silver Copyright on digital background, 3d render

TSUE przesądza: na przeglądanie stron internetowych nie potrzeba zgody autora!

Dodano: lipiec 14, 2014 Kategoria: E-Commerce, Prawo autorskie Autor: Witold Chomiczewski

W dniu 5 czerwca 2014 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał, bardzo istotny dla prawa autorskiego w Internecie, wyrok w sprawie C-360/13 Public Relations Consultants Association Ltd przeciwko Newspaper Licensing Agency Ltd i inni. Istota sprawy sprowadzała się do pytania, czy internauta przeglądając stronę internetową na swoim komputerze narusza prawa autorskie przysługujące do utworów znajdujących się na tych stronach, z uwagi na tworzenie ich kopii na ekranie swojego urządzenia oraz w jego pamięci podręcznej.

Stan faktyczny

Przedstawione pytanie pojawiło się na gruncie następującego stanu faktycznego. Na zlecenie organizacji zrzeszającej w Zjednoczonym Królestwie specjalistów od public relations – Public Relations Consultants Association Ltd dalej „PRCA”), jedna ze spółek prowadziła monitoring mediów. Na podstawie przekazywanych jej słów kluczowych analizowała artykuły prasowe. Następnie tworzyła obejmujące te artykuły sprawozdanie, które było udostępniane online klientowi. Newspaper Licensing Agency Ltd dalej „NLA”), której zadaniem jest udzielanie licencji zbiorowych odnoszących się do artykułów ukazujących się w gazetach, zakwestionowała powyższe działanie. Podniosła, że zarówno spółka prowadząca monitoring mediów i przygotowująca sprawozdania, w których znajdują się artykuły zawierające określone słowa kluczowe, jak i klient takiej spółki uzyskujący dostęp online do sprawozdania i zawartych w nim artykułów, powinni mieć w tym celu stosowną licencję. Zdaniem NLA, PRCA uzyskując online dostęp do sprawozdań i zawartych w nich artykułach wkracza w zakres praw autorskich z uwagi na konieczność wykonania kopii artykułów na ekranie komputera oraz w jego pamięci podręcznej.

PRCA nie zgodziła się z powyższym stanowiskiem i odmówiła zawarcia umowy licencyjnej. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego Zjednoczonego Królestwa.

Źródło wątpliwości - ramy prawne

Za stanowiskiem prezentowanym przez NLA przemawiał przepis art. 2 lit. a dyrektywy 2001/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 maja 2001 r. w sprawie harmonizacji niektórych aspektów praw autorskich i pokrewnych w społeczeństwie informacyjnym. Zgodnie z tym przepisem „Państwa członkowskie przewidują wyłączne prawo do zezwalania lub zabraniania bezpośredniego lub pośredniego, tymczasowego lub stałego zwielokrotniania utworu, przy wykorzystaniu wszelkich środków i w jakiejkolwiek formie, w całości lub częściowo: a) dla autorów — w odniesieniu do ich utworów.” Zwielokrotnieniem utworu w rozumieniu tego przepisu jest także wykonanie kopii ekranowej treści zawartej na stronie internetowej oraz kopii w pamięci podręcznej komputera.

PRCA powoływała się natomiast na inny przepis powyższej dyrektywy, a mianowicie art. 5 ust. 1, który stanowi co następuje „tymczasowe czynności zwielokrotniania określone w art. 2, które mają charakter przejściowy lub dodatkowy, które stanowią integralną i podstawową część procesu technologicznego i których jedynym celem jest umożliwienie:
a) transmisji w sieci wśród osób trzecich przez pośrednika, lub
b) legalnego korzystania z utworu lub innego przedmiotu objętego ochroną i które nie mają odrębnego znaczenia ekonomicznego, będą wyłączone z prawa do zwielokrotniania określonego w art. 2.”

Sąd Najwyższy Zjednoczonego Królestwa doszedł do wniosku, że w sprawie zachodzi konieczność wykładni powyższego przepisu przez TSUE, by zapewnić jego jednolite stosowanie w Unii Europejskiej. W konsekwencji, postawione zostało pytanie prejudycjalne, czy czynność polegająca na oglądaniu strony internetowej bez jej drukowania lub ściągania, prowadząca do stworzenia kopii strony internetowej poprzez jej wyświetlenie na ekranie oraz w pamięci podręcznej urządzenia, mieści się w przepisie art. 5 ust. 1 dyrektywy 2001/29/WE?

Negatywna odpowiedź na to pytanie oznaczałaby, że samo wyświetlenie utworu na ekranie komputera lub innego urządzenia stanowi zwielokrotnianie utworu, na które potrzebna jest zgoda autora.

Aspekt technologiczny

Przed przedstawieniem stanowiska i argumentacji TSUE należy wskazać na aspekt technologiczny problemu, który legł u podstaw omawianego orzeczenia. Przeglądając jakąkolwiek stronę internetową komputer lub inne urządzenie tworzy dwie kopie tej strony. Pierwszą tzw. ekranową, a drugą w pamięci podręcznej.

Tworzona na ekranie kopia jest ściśle związana z procesem technologicznym, ponieważ bez jej wykonania oglądanie stron internetowych nie byłoby możliwe. Kopia ta ma charakter tymczasowy, ponieważ po zakończeniu wyświetlania na ekranie danej strony internetowej, jest usuwana.

Kopia strony www w pamięci podręcznej również jest elementem procesu technologicznego. Jej stworzenie przyspiesza transmisję danych w sieci, ponieważ nie wszystkie dane muszą być ponownie pobierane przy kolejnym wejściu na stronę www. Przy dzisiejszym rozmiarze stron internetowych brak stosowania tego elementu technologicznego powodowałby istotny spadek wydajności korzystania z Internetu. Również ta kopia jest tworzona tymczasowo i ściśle związana z procesem przeglądania stron internetowych.

Należy także podkreślić, że powyższe kopie są tworzone automatycznie po podjęciu przez internautę decyzji o wyświetleniu danej strony www. Zatem ich wykonywanie samo w sobie nie jest decyzją człowieka, lecz elementem procesu technologicznego.

Prawo autorskie ma swoje granice

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej poddał analizie, czy kopie wykonywane w trakcie przeglądania stron www na ekranie oraz w pamięci podręcznej urządzenia mieszczą się w warunkach określonych w postanowieniu § 5 ust. 1 dyrektywy 2001/29/WE.

TSUE uznał, że powyższe kopie mają charakter tymczasowy, gdyż kopia ekranowa jest usuwana od razu po opuszczeniu danej strony internetowej przez internautę, a kopia wykonana w pamięci podręcznej zostaje automatycznie nadpisana innymi treściami. Czas, w jakim to nastąpi zależy od pojemności pamięci podręcznej w danym urządzeniu.

Oceniając, czy kopie ekranowa i w pamięci podręcznej stanowią integralną i podstawową część procesu technologicznego związanego z przeglądaniem stron internetowych, Trybunał stanął na stanowisku, że zwielokrotnianie jest w tym przypadku realizowane automatycznie i w ramach procesu technologicznego. Wywołanie tego procesu przez decyzję internauty, który postanawia odwiedzić daną stronę www, pozostaje bez znaczenia dla powyższego stanowiska. Dodatkowo bez wykonania powyższych kopii proces technologiczny w postaci wyświetlenia strony www nie mógłby funkcjonować prawidłowo. Z tego względu, zdaniem Trybunału, obie kopie stanowią integralną i podstawową część analizowanego procesu technologicznego.

Ostatnią analizowaną przez TSUE przesłanką zastosowania art. 5 ust. 1 dyrektywy 2001/29/WE był przejściowy albo dodatkowy charakter zwielokrotniania strony www w postaci kopii ekranowej i w pamięci podręcznej.

Wykonanie określonej kopii ma charakter przejściowy, gdy jej byt jest ograniczony czasowo do okresu niezbędnego z punktu widzenia prawidłowego funkcjonowania procesu technologicznego. Przy czym, fakt, że kopia może być również wcześniej usunięta przez użytkownika pozostaje tu bez znaczenia. W analizowanej sprawie warunek ten jest spełniony.

Kryterium dodatkowego charakteru zwielokrotniania jest spełnione wówczas, gdy cel wykonania kopii nie jest niezależny od procesu technologicznego. W analizowanej sprawie TSUE uznał, że zarówno kopia ekranowa, jak i wykonywana w pamięci podręcznej nie mają samodzielnego charakteru, lecz są ściśle związane z procesem technologicznym, a więc mają charakter dodatkowy.

Po przedstawionej analizie TSUE uznał, że kopie tworzone w procesie wyświetlanie strony www, na ekranie urządzenia i w jego pamięci podręcznej, mieszczą się w zakresie art. 5 ust. 1 dyrektywy 2001/29/WE. W konsekwencji ich wykonanie, czyli właściwie wyświetlenie strony internetowej, na której znajdują się utwory, nie wymaga zgody ich autora.

Trybunał Sprawiedliwości UE uznał także, że na przeszkodzie wyłączeniu kopii ekranowej i wykonywanej w pamięci podręcznej z zakresu monopolu autorskiego nie stoi na przeszkodzie przepis art. 5 ust. 5 dyrektywy 2001/29/WE. Przepis ten stanowi, że art. 5 ust. 1 może być stosowany tylko wówczas, gdy nie narusza to normalnego korzystania z utworu i nie powoduje szkody dla uzasadnionych interesów podmiotów praw autorskich. Stwierdzono bowiem, że interesy podmiotów praw autorskich odpowiednio zabezpiecza wymóg, by osoba, która zamieszcza utwór na stronie internetowej posiadała stosowne uprawnienie w postaci np. licencji. Nakładanie analogicznego obowiązku również na internautów, którzy jedynie zapoznają się z utworem, ale go nie ściągają ani nie drukują, nie byłoby już uzasadnione.

Podsumowanie

Omówiony wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przecina spór, czy na samo przeglądanie stron internetowych, które zawierają utwory w rozumieniu prawa autorskiego, niezbędna jest zgoda ze strony podmiotu praw autorskich. Wyrok dotyczy sytuacji, gdy w trakcie przeglądania strony ni jest wykonywana trwała kopia przeglądanej strony w postaci np. zrzutu ekranu, jej wydruku, czy pobrania treści w niej zawartych.

Interesującym pytaniem pozostaje, czy wyrok w sprawie C-360/13 rozciąga się również na tzw. streaming. Szczególnie ocena z punktu widzenia art. 5 ust. 5 dyrektywy 2001/29/WE będzie interesująca na gruncie takiego zapoznawania się z utworami filmowymi zamieszczonymi na stronach internetowych. Zagadnienie to z pewnością również stanie się przedmiotem przyszłych rozstrzygnięć TSUE.

Masz pytania dotyczące tematu artykułu? Skontaktuj się z autorem.

Witold Chomiczewski

Witold Chomiczewski
Wspólnik, Radca prawny
witold.chomiczewski@lubasziwspolnicy.pl

Wykonanie Agencja Interaktywna Czarny Kod www.czarnykod.pl

Copyright by Lubasz i Wspólnicy

NULL

Używamy cookies i podobnych technologii. Uzyskujemy do nich dostęp w celach statystycznych i zapewnienia prawidłowego działania strony. Możesz określić w przeglądarce warunki przechowywania cookies i dostępu do nich. Więcej