iStock_000024919731_Small

Agregacja danych. Miej ryzyko pod kontrolą

Dodano: lipiec 25, 2016 Kategoria: E-Commerce Autor: Witold Chomiczewski

Agregacja danych polega na łączeniu danych z różnych źródeł w jedną całość. W efekcie agregacji powstaje nowa baza danych, która po spełnieniu przesłanek wskazanych w ustawie o ochronie baz danych może być również bazą danych w prawnym tego słowa rozumieniu (tutaj więcej pisaliśmy o bazie danych). Sama agregacja danych odbywa się z wykorzystaniem odpowiedniego oprogramowania, które pobiera dane z ich źródła, a następnie scala w jedną bazę danych. Mechanizm ten wykorzystywany jest coraz częściej w przypadku portali, które w ten sposób prezentują użytkownikowi w jednym miejscu informacje o określonej tematyce pochodzące z wielu stron www. Metody pozyskiwania danych mają swoje nazwy np. screen scraping (zeskrobywanie ekranu). Stosując agregację danych należy jednak pamiętać, by przed jej zastosowaniem sprawdzić, czy nie naruszy się w ten sposób praw innych osób. Prawo Internetu nie uregulowało wprost agregacji danych, to jednak ryzyko prawne dla stosującego agregację danych wynika z innych dziedzin prawa. Zakres ryzyka zależy od treści danych pobieranych w ramach agregacji.

Ochrona baz danych
Ustawa o ochronie baz danych jest trochę zaniedbywana przez praktykę stosowania prawa. Nie tylko wielu przedsiębiorców, ale i prawników o niej zapomina, mimo że jest bardzo istotna dla prawa e-commerce.
Dane zebrane w portalach (np. dane o użytkownikach, zdjęcia, filmy), czy sklepach internetowych (produkty) mogą stanowić bazę danych w prawnym tego słowa rozumieniu. Wystarczy, że dane będą posegregowane, indywidualnie dostępne, a ich producent poniesie istotny nakład inwestycyjny na sporządzenie, prezentację lub weryfikację tych danych (więcej na ten temat pisaliśmy tutaj). Po spełnieniu tych warunków pobranie danych, a zatem przeniesienie na inny nośnik lub wtórne ich wykorzystanie, czyli publiczne udostępnienie są prawnie dopuszczalne po uzyskaniu odpowiedniej licencji od producenta bazy danych – jej „właściciela”, lub na podstawie licencji ustawowych, które nie pozwolą jednak na komercyjne wykorzystanie całej bazy danych albo jej istotnej części. Jeżeli zatem w ramach agregacji danych pobierzemy lub udostępnimy całość lub istotną część cudzej bazy danych, wówczas naruszamy prawo jej producenta (portalu, sklepu internetowego). Jeśli chcemy uniknąć ryzyka związanego z roszczeniami związanymi z naruszeniem prawa do bazy danych, to musimy uzyskać odpowiednią licencję.

Nieuczciwa konkurencja
Przygotowując się do zastosowania agregacji danych, trzeba także ocenić, czy nie będzie ona w danym przypadku stanowiła czynu nieuczciwej konkurencji w rozumieniu ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Dla takiej kwalifikacji działania polegającego na pobieraniu danych z cudzego portalu konieczne będzie wykazanie, że następuje ono w ramach działalności gospodarczej (co nie powinno być problemem przy komercyjnym wykorzystaniu zagregowanych danych), jest sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami i będzie zagrażało interesom innego przedsiębiorcy. Od razu trzeba podkreślić, że nie każdy przypadek wykorzystania danych z cudzego serwisu będzie czynem nieuczciwej konkurencji.
Wykorzystanie danych w ramach agregacji może okazać się sprzeczne z prawem, wówczas gdy będzie naruszało zasady ustawy o ochronie baz danych, o czym była już mowa. Niezależnie od tego może również naruszać dobre obyczaje. Można bowiem stać na stanowisku, że nawet jeżeli określona baza danych nie spełnia wymogów do jej ochrony, w prawnym tego słowa znaczeniu, to jednak negatywnie oceniane są zachowania polegające na pobraniu cudzych danych z cudzego serwisu i ich udostępnienie w innym miejscu. Tego typu zachowanie może bowiem naruszyć interesy właściciela serwisu źródłowego. Doprowadzić może do spadku ruchu na jego stronie, a to już przełoży się na mniejsze wpływy z reklam, czy mniejszy obrót z zakupów realizowanych przez użytkowników danej strony. Przy czym, jeszcze raz podkreślam nie można stosować tu uproszczeń i uznawać, że każdy przypadek pobrania danych do ich późniejszej agregacji należy traktować jako czyn nieuczciwej konkurencji. Trzeba przeanalizować i wyważyć korzyści zarówno agregującego dane, jak i przedsiębiorcy, którego dane zostały pobrane. Może się przecież okazać, że dzięki agregacji danych i ich udostępnieniu w innym miejscu ruch na stronie źródłowej wręcz wzrasta, bo jest również kierowany ze strony prezentującej zagregowane dane. Wystąpić mogą jednak sytuacje odwrotne. Dlatego przed dokonaniem oceny prawnej, trzeba to dokładnie zbadać.

Ryzyka związane z treścią agregowanych danych
Poza wskazanymi powyżej ryzykami prawnymi, które trzeba zbadać przed każdym procesem agregacji danych, są również ryzyka zależne w zupełności od treści agregowanych danych.

Jeżeli przedmiotem agregacji będą dane o użytkownikach określonych portali społecznościowych, wówczas trzeba przeanalizować problemy prawne wynikające z ustawy o ochronie danych osobowych oraz rozdziału 4 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Agregujący dane będzie przetwarzał dane osobowe, a by robić to zgodnie z prawem potrzebuje oprzeć swe działanie na jednej z tzw. przesłanek legalizujących przetwarzanie danych osobowych. Trzeba także pamiętać, że bezpośrednio po utrwaleniu danych osobowych agregujący dane będzie musiał zrealizować obowiązek informacyjny i poinformować wszystkie osoby z bazy m.in. o źródle pozyskania danych, czy celu ich przetwarzania. W przeciwnym razie dojdzie do naruszenia zasad przetwarzania danych osobowych, co może prowadzić nawet do odpowiedzialności karnej.

W przypadku, gdy agregowane dane będą zawierały utwory w rozumieniu ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, wówczas ich pobranie i udostępnienie będą ingerowały w treść autorskich praw majątkowych, a w zależności od sposobu przedstawienia mogą także naruszyć autorskie prawa osobiste. Dlatego, jeżeli agregacja danych ma obejmować utwory np. stworzenie portalu ze zagregowanymi zdjęciami, wówczas konieczne jest uzyskanie stosownej licencji (prawa autorskie majątkowe) i zgód twórców na np. zmiany w zdjęciach, czyli ingerencję w integralność utworu.

W sporadycznych sytuacjach agregując dane trzeba będzie również przeanalizować, czy nie dojdzie do naruszenia praw ochronnych do znaków towarowych, gdyby ona miały być również pobierane lub miały służyć do oznaczania skąd pochodzą oryginalne dane. W niektórych przypadkach dojść wówczas może do naruszenia zasad zgodnego z prawem korzystania z cudzego znaku towarowego.

Podsumowanie
Agregacja danych prowadzi do powstania wielu nowych usług, które pozwalają na zebranie w jednym miejscu treści, których normalnie trzeba było szukać w wielu miejscach. Trzeba jednak pamiętać, że nie zawsze będzie to działanie w pełni zgodne z prawem, dlatego planując taki proces trzeba przeanalizować wskazane powyżej zagadnienia prawne, by być pewnym, czy nasz plan biznesowy nie jest związany z ryzykami prawnymi. W przeciwnym bowiem wypadku może się okazać, że za jakiś czas nasz sukces biznesowy zostanie okupiony poważnym procesem sądowym.

Masz pytania dotyczące tematu artykułu? Skontaktuj się z autorem.

Witold Chomiczewski

Witold Chomiczewski
Wspólnik, Radca prawny
witold.chomiczewski@lubasziwspolnicy.pl

Wykonanie Agencja Interaktywna Czarny Kod www.czarnykod.pl

Copyright by Lubasz i Wspólnicy

NULL

Używamy cookies i podobnych technologii. Uzyskujemy do nich dostęp w celach statystycznych i zapewnienia prawidłowego działania strony. Możesz określić w przeglądarce warunki przechowywania cookies i dostępu do nich. Więcej